piątek, 27 września 2013

piękna panna młoda ... za rok :)

12 lipca jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Mianowicie - ślub. :) Postanowiłam zadbać maksymalnie o siebie zaczynając od uprawiania sportu i upiększania swojej urody zewnętrznie...
Trafiłam na optymalny zestaw upiększający do swoich włosów:
-Goldwell Dualsenses Rich Repair - szampon i odżywka  (po półtora litra każdego specyfiku)
-maska do włosów z BingoSpa - keratyna&spirulina
-czysta spirulina
-jedwab CHI
-odżywka w sprayu (obecnie Matrix Total Results - dwufazowa nawilżająca, ale mam do dokończenia Gliss Kur z olejkami, potem jakąś inną przetestuję, lubią moje włosy odżywkę Marion z Lnem... jest naprawdę dobra, być może to ją kupię, żeby zbyt wiele nie eksperymentować)
-olejek do pielęgnacji włosów z Yves Rocher z olejkiem z babassu etc.

Mam kilka maseczek:
-Kallos Latte
-Sleek Line
-resztkę NaturVital - granatową (tę dokończę, pierwszą chyba komuś wydam, bo ona nic nie wnosi w pielęgnację moich włosów, druga jest w miarę OK)
-resztę Wax do włosów blond (pamiętam kiedy kupiłam starą wersję Wax'a do włosów blond i używałam regularnie przez 2 miesiące co 4 dni, włosy miałam piękne, grube jak żyłki... ta nowa wersja jest słabiutka).

Odnośnie dbania o skórę całego ciała to mam do wysmarowania kilka balsamów, mam kilka okładów na cellulit, także teraz będę to wszystko zużywać, bo na razie leży w szafie nieużywane.

Najważniejszy jest dla mnie powrót do sportu i zdrowego odżywiania. Mam swój sposób na zrzucenie kilku kg i tego będę się trzymać, ale to od poniedziałku... na razie nie mogę sobie pozwolić na sport, ponieważ jestem chora i dogorywam w łóżku.

Małe wyzwanie przede mną.
Ale myślę, że dam radę. :)